Między koncertami śpi by zregenerować siły. Jednak kiedy zbliża się godzina piąta (nad ranem) nie sposób nie usłyszeć głośnego "chrr i mrrr". Nocne koncerty są przepiękne tylko czemu tak wcześnie..
Innymi słowy "PORA WSTAWAĆ, - za chwilę śniadanie a Wy jeszcze śpicie?" Nocne koncerty są tak głośne ; ) że nawet nie pomaga poduszka przyklejona do ucha.
Całe szczęście, że Usia ma poczucie pory śniadaniowej, nie sposób się nie obudzić. Nawet w sobotę i niedzielę dba o to byśmy więcej korzystali z dnia. To się nazywa odpowiedzialność. Lub jak kto woli pilnowanie pory śniadaniowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz